Pragnienie zrobienia metek "chodziło" za mną już dość długo i wreszcie postanowiłam je zaspokoić :)
Jakiś czas temu kupiłam sobie w Lidl'u papier transferowy do tkanin w formacie A4. Totalnie nie znam się na rodzajach takowych wynalazków, ale skoro już papier wpadł mi w ręce, to zachciałam wykorzystać pierwszą kartkę do zrobienia sobie właśnie metek :)
[Od razu przepraszam za jakość zdjęć, ale były robione aparatem zastępczym i mimo dobrego światła nie są najlepszej jakości.]
Nie lubię marnować tego, co mam więc wydrukowałam maksymalnie dużo sztuk na arkuszu, choć wykorzystałam na początek tylko pięć z nich.
Papier transferowy przykleiłam przy pomocy żelazka do białej atłasowej tasiemki centymetrowej szerokości. Co prawda w instrukcji obsługi pisze, że trzeba go naprasować żelazkiem rozgrzanym do maksimum, ale bałam się, że mi się tasiemka przyklei do żelazka i rozpuści, więc [potrzeba matką wynalazku] naprasowałam przez zwykłą kartkę papieru.
Metki po naprasowaniu jak widać prezentują się nienajgorzej, co mnie niezmiernie cieszy ;)
Mam teraz tylko jeden maleńki kłopocik - muszę stworzyć coś do czego je przymocuję :D
ale kochaaana... jak Tobie to wyszło profesjonalnie! :D
OdpowiedzUsuńŚliczny masz ten napis :)))
hihihi no starałam się jak mogłam :D
UsuńPIĘKNIE!
OdpowiedzUsuńJa wiem na co one będą - ale nie powiem, może sama kiedyś zgadniesz hahaha
nie powiem, że nie mam pewnego przeczucia, ale jak znam życie, to się jeszcze sama zaskoczę ;P
UsuńŚwietne ... kurcze jak to człowiek się uczy całe życie:)
OdpowiedzUsuńzgadza się, ciągle coś gdzieś podpatruję i próbuję sama wykonać :))))))
UsuńPięknie Ci to wyszło!!! a to coś, samo przyjdzie i też z pewnością piękne, więc komplecik będzie w dechę :D
OdpowiedzUsuńdziękuję Ci bardzo za wiarę w moje możliwości :D
Usuńcud-miód-malina! Bardzo ładnie Tobie te metki wyszły :)
OdpowiedzUsuńpierwszy męski komentarz i do tego pochlebny - jestem w siódmym niebie ;)))
OdpowiedzUsuńŚliczne metki, takie eleganckie:)
OdpowiedzUsuńdziękuję za uznanie :)
Usuńza mną też chodzą takie metki ale po prostu mi nie wyszły :/ nie wiem czy to wina papieru czy żelazka ale nic się nie chciało przykleić :(
OdpowiedzUsuńNie zniechęcaj się, tylko spróbuj jeszcze raz, może następnym razem wyjdą. Tak sobie myślę, czy może żelazko nie było zbyt słabo nagrzane, skoro nic się nie chciało przykleić.
UsuńMoje meteczki pozolkly a poza tym...wstyd sie przyznac...nie umiem "zrobic" tak, by wyszlo ich tak duzo jak to mialo miejsce u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńP.S. dziekuje za wizyte i komentarz..
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo ciekawy pomysł :> Wyszły bardzo estetycznie i profesjonalnie.
OdpowiedzUsuń